
Donald Cardwell, brytyjski historyk nauki i technologii, słynie zauważył, że „żaden naród nie był bardzo kreatywny przez nie więcej niż historycznie krótki okres”. Znany jako prawo Cardwell, ta dyktum prześladuje wiele osób zaniepokojonych przyszłością innowacji. Czy Stany Zjednoczone lub jakikolwiek inny kraj, mogą uwolnić się od klatki prawa Cardwell i stworzyć środowisko, które sprzyja innowacja w sposób nieokreślony?
Aby lepiej zrozumieć to wyzwanie, pomaga powiększyć poziom narodów do poziomu miast, które często funkcjonują jako silniki innowacji. Choć ma na celu opisanie całych społeczeństw, prawo Cardwell dobrze zmniejsza się do poziomu poszczególnych centrów miejskich. W końcu państwa miasta były pierwszymi stanami i służyły jako miejsca eksperymentów instytucjonalnych. I przez długi czas to miasta, a nie większe narody, nakazały lojalność.
Ponura wiadomość z mojej podnoszącej na duchu książki, Centra postępu: 40 miast, które zmieniły świat Czy jest to, że kreatywny szczyt miasta jest zwykle – jak zauważył Cardwell – Brief. Jak zauważył brytyjski pisarz nauki Matt Ridley w przedmowie książki: „Globalny postęp zależy od nagłej serii pożarów innowacji w krzakach, wchodząc w życie w nieprzewidywalnych miejscach, płonąc gwałtownie, a następnie szybko umierając”.
Czy są jakieś wyjątki od tej zasady? Czy jakieś miasta zdołały utrzymać dłuższy niż oczekiwany złoty wiek innowacji i czego możemy się od nich nauczyć?
Miasta z wcześniejszych epok, które profilowałem w mojej książce, są zazwyczaj przedstawione dla ich osiągnięć przez dłuższy czas. To jest niestety, ponieważ w odległej przeszłości postęp był często boleśnie powolny – nie dlatego, że ktoś złamał kod, aby złamać prawo Cardwella.
Na przykład pisanie, opracowane w wielu pokoleniach, jako proste piktografie, które księgowi wymyślili do celów prowadzenia rekordów, przekształciły się w symboliczny skrypt i ostatecznie w wysoce abstrakcyjne, klinowe znaki. Miejsce narodzin pisania było Uruk, starożytne miasto sumeryjskie. Najbardziej godna uwagi część historii Uruka trwała przez wiele stuleci, ale tylko dlatego, że wielkie osiągnięcie miasta zajęło pokolenia. Nie powinniśmy chcieć naśladować społeczeństwa, które postępowało w takim tempie.
W przeciwieństwie do tego, kiedy zwracamy się do współczesnej historii, tempo postępu przyspiesza – ale kreatywne okno zawężają. Manchester, tak zwane warsztaty świata, prowadzili podczas rewolucji przemysłowej, ale tylko przez kilka dekad. Świetnie Houston pomaga poprowadzić eksplorację przestrzeni do przodu, trwało tylko kilka dekad. Dzisiaj najmłodsza żywa osoba, która spacerowała po Księżycu, ma 89 lat. Tokio przeszedł od bycia światową stolicą technologii w latach 80. do dziesięcioleci stagnacji gospodarczej. Obszar Zatoki San Francisco, który urodził się w Dolinie Krzemowej i rewolucja cyfrowa, straciła swoją koronę, a wiele przełomów technologicznych występuje teraz gdzie indziej. W epoce współczesnej złoty wiek innowacji w dowolnym miejscu trwa tylko kilka dekad, a nawet mniej.
Aby zrozumieć, dlaczego ten wzór powtarza się tak konsekwentnie, rozważ podstawowe warunki, które wspierają – lub sabotaż – podtrzymywane innowacje. Historyk gospodarczy Joel Mokyrw iluminującym Esej 1993opisuje wąskość ścieżki, którą społeczeństwa muszą chodzić, aby promować kreatywność, prawdziwy linie, w którym jeden zły ruch może doprowadzić do awarii wszystkiego. „Z perspektywy czasu najbardziej zaskakujące jest to, że zaszliśmy tak daleko” – podsumowuje.
Co powoduje upadek centrów postępu, czyniąc prawo Cardwella tak pozornie prorocze? Podczas gdy zmieniające światowe innowacje pochodzą od niezwykle zróżnicowanego zestawu miejsc, od hangzhou z epoki pieśni po post-świat II wojny w Nowym Jorku, strony kreatywności prawie zawsze mają pewne kluczowe funkcje. To utrata tych czynników oznaczają ich zagładę. Te cechy to: Warunki względnego pokoju, otwartość na nowe pomysły i wolność gospodarcza.
Darmowe przedsiębiorstwo i zdrowa konkurencja zachęcają innowacje, a swoboda handlu ponad granicami odgrywa ważna rola Zwiększając tę konkurencję. Jednocześnie bezpłatnej wymiany ponad granicami nie można mylić z całkowitym rozwiązaniem granic: ogromne imperia pod scentralizowaną kontrolą mają tendencję do stagnacji technologicznie, a całkowitą integrację krajów pod globalnym rządem najprawdopodobniej byłaby katastrofą. Pewny rodzaj międzynarodowej konkurencji może być korzystny – nie taka rywalizacja, która prowadzi do wojny.
Wojna przekierowuje twórcze energie w kierunku uczynienia bardziej śmiercionośnej broni i z dala od technologii mających na celu poprawę standardów życia. I oczywiście przegrana wojna może prowadzić do całkowitego zniszczenia społeczeństwa.
Ponadto wojna uniemożliwia innowatorom współpracę ponad granicami, a nawet myśliciele w tym samym kraju często nie mogą połączyć głowy ze względu na tajemnicę związaną z wojną. Podczas gdy pewne uznanie II wojny światowej przyspieszają tworzenie komputera, można uznać przypadek, że konflikt faktycznie opóźnił wynalazek komputera, zapobiegając współpracy wielu innowatorów, od Konrad Zuse w Berlinie po Alana Turinga w Wielkiej Brytanii. Nawet w czasie pokoju innowacje mogą być stłumione, gdy ograniczono wolność i otwartość.
Krótko mówiąc, postępy jest zagrożone, gdy pokój zostanie utracony przez wojnę, otwartość jest stłumiona przez tłumienie mowy, a wolność podważa przepisy ograniczające lub autorytarne.
Hongkong stanowi najnowszy i ilustracyjny przykład tego, jak szybko znikną warunki postępu. Podczas swojej transformacji gospodarczej w latach lat sześćdziesiątych Hongkong wzrósł z jednego z najbiedniejszych krajów na świecie do jednego z najbogatszych. Osiągnął ten wyczyn poprzez politykę „nieinterwizyjności”: po prostu umożliwiając Hongkongerom swobodne konkurowanie i współpracę w celu wzbogacania siebie i swojego społeczeństwa. Ale dumna tradycja miasta o ograniczonym rządzie, praworządność i wolność zostały nagle wygaszone przez surowe i nieubłagane represje od chińskiej partii komunistycznej.
Pomimo otrzeźwiających przykładów, takich jak przykłady Hongkongu, istnieje powód do nadziei. Centra postępu są często krótkotrwałe, ale fakt, że w historii większość społeczeństw pozostała kreatywna przez krótki czas, nie powinien nas zniechęcać. Aby przeciwstawić się prawu Cardwella, wszystko, co jest potrzebne, to wyraźna gotowość do uczenia się na błędach z przeszłości i ostrej ochrony warunków potrzebnych do dalszego postępu.