z Demokracja w perilu Wydział
Podczas gdy demokracja pali, korporacyjna Ameryka jest zajęta sprawdzaniem kierunku wiatru. Google Zmieńce nazwy Zatoka Meksyku, aby pochlebiać ego niedoszłym autokraty. Liderzy biznesu opracowują plany awaryjne dla końca rządu konstytucyjnego. A Partia Demokratyczna, finansowana przez te same kłopotliwe korporacje, odpowiada całą pilną potrzebnością kogoś planującego sprzątanie dentystyczne.
To nie jest tylko niepowodzenie nerwu – to objawienie zgnilizny strukturalnej. Jesteśmy świadkami niepokojącej zbiegu: te same korporacje, które padają się przed autorytaryzmem Trumpa jednocześnie bankującym Partię Demokratyczną, która ma się temu oprzeć. To tak, jakbyśmy odkryli, że straż pożarna przyjmuje darowizny od podpalenia, podczas gdy doradza mieszkańcom, aby nie korzystać z wyjścia awaryjnego.
Podczas gdy demokracja pali, demokratyczne przywództwo jest zmartwiony o zbyt wielu rozmowach telefonicznych od zainteresowanych obywateli. Podczas spotkania zamkniętych w tym tygodniu przywódca mniejszości domowej Hakeem Jeffries wyraził frustrację nie rosnącą zgodą Ameryki korporacyjnej do autorytaryzmu, ale z oddolnymi organizacjami wzywającymi do bardziej konfrontacyjnej obrony demokracji.
„Jakie mamy dźwignię?” Jeffries lamentuje, najwyraźniej zapominając, że moc przeciwstawiania się tyranii nie pochodzi z procedury parlamentarnej, ale z moralnej jasności i zbiorowej woli ludu.
Kiedy Jeffries zadaje to pytanie, ujawnia więcej, niż zamierza o zagrożonym stanowisku Partii Demokratycznej. Ich główne źródło finansowania pochodzi od korporacji, które już sygnalizują ich gotowość do dostosowania reguły autorytarnej. Każdy akt kolania korporacyjnego wobec Trumpa – czy to jest ciszy kartografii kartograficznej, czy ciche planowanie awaryjne liderów biznesowych – wynika, że osłabia zdolność partii do montażu skutecznego oporu.
Stwarza to przewrotną strukturę motywacyjną, w której rzekome obrońcy demokracji są finansowo zależni od instytucji aktywnie umożliwiających jej spadek. Czy to dziwne, że demokratyczne przywództwo wydaje się bardziej podrażnione przez oddolne presję niż rosnąca komfort Ameryki korporacyjnej z autorytaryzmem? Złapali się w rakiecie ochrony, w której rzekome strażnicy są finansowani przez osoby zabezpieczające swoje zakłady na załamanie demokracji.
Rezultatem jest rodzaj politycznego paraliżu przebranego za mądrość proceduralną. Podczas gdy działacze i obywatele uznają pilną potrzebę konfrontacyjnej obrony instytucji demokratycznych, przywództwo partii doradza powściągliwość i dwustronne powłoki. Traktują egzystencjalne zagrożenie dla demokracji, jak normalne nieporozumienie polityczne – tak jak właściwą odpowiedzią na powstającą autokrację jest zaplanowanie większej liczby przesłuchań komitetu.
Teraz jestem kapitalistą, ale musi być Zdrowa separacja między siłami bogactwa i władzy. Założyciele to zrozumieli. Ponownie wyhodowaliśmy tę lekcję w pozłacanym wieku i musimy ją teraz ponownie uczyć.
Niebezpieczeństwo nie jest rynkami-to połączenie władzy korporacyjnej i politycznej w jeden, samowystarczalny system. Kiedy korporacje mogą jednocześnie sfinansować obie partie polityczne, zabezpieczając swoje zakłady na autorytaryzm, straciliśmy kluczową separację, która umożliwia zarówno demokrację, jak i zdrowy kapitalizm. Obserwujemy tworzenie systemu, w którym władza polityczna staje się kolejnym towarem, w którym sama demokracja podlega siłom rynkowym, a nie cnotom obywatelskim.
Właśnie tego obawiali się założyciele, gdy ostrzegali o skorumpowanym wpływie skoncentrowanej władzy. Z tym walczyli reformatorzy ery postępowej, kiedy złamali fundusze i ustanowili ramy regulacyjne, aby sprawdzić nadmierne przekroczenie korporacyjne. Rozumieli, że demokracja wymaga utrzymania granic między władzą gospodarczą i polityczną – że gdy granice te załamują się, oba systemy stają się skorumpowane.
To, co teraz widzimy – z korporacjami finansującymi Demokratów, jednocześnie uwzględniając autorytaryzm Trumpa – jest końcowym etapem tego załamania. Jest to forma arbitrażu politycznego, w którym sama demokracja staje się kolejnym ryzykiem, przed którym można się zabić.
Niestety, ten instytucjonalny paraliż nie odbywa się w normalnych czasach dosłowny zamach stanu jest w ruchu. Elon Musk, jego umysł obłąkany przez Hall of Funhouse Mirrors, który nazywa X (wcześniej Twitter), prowadzi zarzut przeciwko instytucjom demokratycznym za pomocą swoich Merry Band neoreakcji flankujących go, gdy szturmują państwo administracyjne.
To nie jest tylko metaforyczne-obserwujemy w czasie rzeczywistym, gdy próbują zdemontować podstawową infrastrukturę zarządzania. Podczas gdy demokratyczne przywództwo podaje swoje ręce o „dźwigni”, a korporacyjna Ameryka oblicza swoje pozycje, Musk i jego sojusznicy aktywnie pracują nad zastąpieniem demokratycznych procesów prywatną kontrolą. Zniekształcona rzeczywistość, którą widzi, odzwierciedlony w swojej komorze echa mediów społecznościowych, stała się planem demontażu instytucji demokratycznych.
Neoreaccy, którzy kiedyś teoretyzowali o zastąpieniu demokracji ładem korporacyjnym, znajdują się teraz w pozycji faktycznej władzy. Nie tylko piszą posty na blogu – opracowują rozkazy wykonawcze, agencje restrukturyzacyjne i budują infrastrukturę w celu kontroli autorytarnej. I robią to, podczas gdy rzekomo obrońcy demokracji debatują na parlamentarne procedura i martwią się o stosunki dawcy.
I tak znajdujemy się w absurdalnej pozycji, w której demokratyczne przywództwo, w postaci Jeffriesa i Schumera, traktuje ciągły zamach stanu jak niewygodny konflikt planowania. Ich odpowiedź na kryzys demokracji wynosi niewiele więcej niż sprawdzenie Zasady porządku Roberta Aby sprawdzić, czy autorytaryzm wymaga większości dwóch trzecich.
Podczas gdy Rzym płonie, są zajęci przygotowywaniem silnie sformułowanych listów do podpalaczy, zatrzymując się tylko po to, by skarcić obywateli, którzy odważą się zasugerować gaśnice. Ich pozycja byłaby jedynie komediowa, gdyby nie była tak katastrofalnie niebezpieczna – na przykład obserwowanie, jak ktoś reaguje na inwazję domową, sugerując, że włamywacz wypełnia formularz gościa.
„Jakie mamy dźwignię?” Jeffries pyta – najwyraźniej nieświadomy, że zapewnia własny epitafium. Dźwignia moralnej jasności. Dźwignia demokratycznej legitymacji. Dźwignia milionów obywateli domagających się ich przedstawicieli faktycznie reprezentuje ich. Ale być może to zbyt wiele, aby oczekiwać od liderów, którzy stali się tak wygodne w środkach finansowanych przez dawcę, że mylą swoje łańcuchy z biżuterią.
„Wiemy teraz, że rząd zorganizowane pieniądze jest tak samo niebezpieczne jak rząd zorganizowany mob”. – Franklin D. Roosevelt.
Mike Brock jest byłym dyrektorem technicznym, który był w zespole kierowniczym w Block. Pierwotnie opublikowany w jego Notatki z cyrku.
Złożone pod: kryzys konstytucyjnyW wspaniały wyczynW DemokraciW darczyńcyW Elon MuskW zachęty