Departament Sprawiedliwości chciałby wycofać zarzuty wobec Marimara Martineza, ofiary strzelaniny ICE

- Technologia - 26 listopada, 2025
Departament Sprawiedliwości chciałby wycofać zarzuty wobec Marimara Martineza, ofiary strzelaniny ICE
26-letni redaktor technologiczny w Echo Biznesu, to energiczny i błyskotliwy dziennikarz…
wyświetlenia 7mins 0 opinii
Departament Sprawiedliwości chciałby wycofać zarzuty wobec Marimara Martineza, ofiary strzelaniny ICE

z kłamcy-kłamcy dział

Wydaje się, że wojna Trumpa z Chicago zakończy się skomleniem. Podczas gdy on rozpoczęło się jego inwazja na Chicago za pomocą memów i wezwań do aresztowania JB Pritzkera i burmistrza Brandona Johnsona, jego poza kontrolą agenci federalni podobno zaczął opuszczać ten obszar. Ten podmiejski obiekt ICE, o którym tyle słyszałeś?

Zastępca prokuratora USA Patrick Johnson podczas wtorkowego przesłuchania powiedział, że obecnie w ośrodku w Broadview przetrzymywane są tylko cztery osoby, co stanowi drastyczną redukcję, która nastąpiła kilka tygodni po tym, jak więźniowie zeznali, że byli stłoczoni w pokojach wypełnionych ponad 100 osobami przez wiele dni.

Spadek populacji następuje po tym, jak federalni agenci imigracyjni wysłani na ten obszar w ramach prowadzonej przez administrację Trumpa „Operacji Midway Blitz” zaczęli opuszczać Chicago przed możliwym powrotem na wiosnę.

Dobra, wypierdalaj stąd.

Ale chociaż federalni prowadzili wojnę z krajowym wrogiem Chicago, z pewnością wyrządzili wiele szkód. Naloty zakłócały funkcjonowanie dzielnic, przedsiębiorstw, a nawet parad. Terror w miastach i okolicach był wyczuwalny. Aha, i CBP, kurwa, zastrzeliło kobietę, twierdząc, że staranowała samochody agentów federalnych, była uzbrojona w broń palną i pakowała agentów w pudełka, narażając ich na niebezpieczeństwo. Tutaj tak stwierdził Departament Sprawiedliwości wydarzyło się w październiku:

„Po uderzeniu w pojazd agentów, pojazdy oskarżonych zostały umieszczone w pojeździe agentów” – stwierdzili prokuratorzy w oświadczeniu.T kiedy w zeszłym miesiącu ogłoszono zarzuty. „Agent nie był w stanie ruszyć pojazdem i wysiadł z niego, po czym oddał około pięciu strzałów ze swojej broni służbowej w stronę Martineza” – czytamy w skardze.

Brzmi całkiem źle. Nawet naprawdę źle. Z pewnością nie jest to coś, co Departament Sprawiedliwości chciałbym po prostu rzucić jakiś miesiąc później, prawda?

W czwartek prokuratorzy federalni wnieśli o oddalenie zarzutów Marimar Martinez, kobieta, która została wielokrotnie postrzelona przez agenta Straży Granicznej po tym, jak sześć tygodni temu w Chicago rzekomo użyła swojego samochodu do napaści i utrudniania federalnym organom ścigania.

Andrew S. Boutros, prokurator Stanów Zjednoczonych w Północnym Okręgu Illinois, złożył w czwartek rano dokumenty sądowe, w których oddalił zarzuty.

Jak więc doszliśmy do wniosku prokuratorów, którzy twierdzili, że Martinez staranowała swoim samochodem pojazdy federalne, wtrąciła je obok innych kierowców, była uzbrojona i że to wszystko doprowadziło do tego, że agent CBP strzelił do niej kilka razy w „samoobronie”? Właściwie to jest łatwe: CBP kłamało na temat tego, co się stało.

Prawnik Martineza, Christopher Parente, wskazał w trakcie postępowania, że ​​widział nagrania z kamer osobistych agentów CBP i że wyraźnie pokazuje, że to samochód CBP skręcił w pojazd Martineza, a nie odwrotnie.

„Kiedy oglądałem wideo, po którym ten agent mówi: «Zrób coś, su…», widzę, jak kierowca tego pojazdu skręca kierownicę w lewo. Co wskazywałoby na to, że wjechał w pojazd pani Martinez, OK” – powiedział Parente. „A potem kilka sekund później wyskakuje i po prostu zaczyna strzelać”.

Broń, o której Departament Sprawiedliwości wspominał wszędzie, ale nie w dokumentach oskarżenia? Tak, Martinez ma pistolet, na którego ukrywanie i noszenie ma pozwolenie w Illinois, I podczas całego incydentu ta broń ani razu nie wypadła z jej torebki. CBP nie miało pojęcia, że ​​jest uzbrojona, dopóki nie została postrzelona.

Aha, a agent CBP radośnie przechwalał się, jak skutecznie zrobił dziury w ciele Martineza.

Podczas rozprawy sądowej w dniu 5 listopada agent CBP Charles Exum, zidentyfikowany jako agent, który zastrzelił Martineza, został przesłuchany przez Parente w sprawie SMS-ów, które wysłał do przyjaciół i rodziny po incydencie, w którym wydawało się, że się przechwala o jego umiejętnościach strzeleckich.

“Wystrzeliłem 5 nabojów, a ona miała 7 dołków. Zapiszcie to sobie, chłopcy” – głosiła jedna z wiadomości.

Naciskany przez Parente w sprawie SMS-ów podczas jego zeznań Exum powiedział: „Jestem instruktorem broni palnej i jestem dumny ze swoich umiejętności strzeleckich”.

Następnie Parente zapytał: „Więc przechwalasz się, że strzeliłeś do niej pięć razy i dostałeś siedem dołków, pięć strzałów? Czy dosłownie się tym przechwalasz?”

Exum odpowiedział: „Mówię tylko pięć strzałów, siedem dołków”.

Mówię tylko, że takie duperelstwo jest oczywiście jednym z powodów, dla których rząd nie sądził, że wygra tę sprawę.

Ale to, co ta sprawa powinna, jeśli nic innego, powinno służyć jako dowód A w każdej rozmowie, którą ktokolwiek gdziekolwiek prowadzi, w której ktoś wskazuje na oświadczenia rządu jako uzasadnienie jakichkolwiek faszystowskich bzdur, które obecnie kręci administracja Trumpa. Federalni kłamią. Regularnie kłamią. I chociaż Departament Sprawiedliwości robi wszystko, co w jego mocy, aby po cichu wymknąć się od tej całej sprawy, możesz być pewien, że postępowanie cywilne jest już w toku.

Zapisano pod: Chicago, lód, kłamstwa, Marimar Martinez, przemoc

źródło

0 0 głosów
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Wszystkie
Follow by Email
LinkedIn
Share
Copy link
Adres URL został pomyślnie skopiowany!
0
Would love your thoughts, please comment.x