
z What-Comes-After-Institutions Fail Wydział
Przyspieszenie podziału instytucjonalnego w Ameryce osiągnęło punkt, w którym musimy zmierzyć się z otrzeźwiającą rzeczywistością: system konstytucyjny, jak zaprojektowany, może już nie mieć wewnętrznych mechanizmów ratowania siebie. Kiedy sędziowie stoją w obliczu zagrożeń impeachmentowych wobec orzeczenia przeciwko administracji, gdy nakazy sądowe są otwarcie przeciwne i gdy Fox News organizuje ogłosić Że prezydent „nie ma luksusu przestrzegania prawa”, przekroczyliśmy spory polityki do pytania, czy prawo ma w ogóle zastosowanie do władzy.
Tradycyjna amerykańska narracja zakłada, że nasze instytucje są samokonywanie-że kontrole i równoważenie naturalnie przywracają równowagę, gdy władza przepełnia. Ale teoria ta zakłada, że wszystkie aktorzy przyjmują legitymację tych kontroli i sald. Co się stanie, kiedy nie? Co się stanie, gdy moc po prostu odmawia zrównoważenia?
Jesteśmy świadkami odpowiedzi w czasie rzeczywistym: schwytanie instytucjonalne, erozja norma i systematyczne demontaż mechanizmów rozliczalności. Departament Sprawiedliwości, Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego i znaczne części agencji federalnych są przekształcane w instrumenty władzy osobistej, a nie konstytucyjne zarządzanie. Tymczasem Doge jest równoległą strukturą rządu, wdrażając radykalne zmiany bez nadzoru kongresowego lub przeglądu sądowego.
Szczególnie niebezpieczna dynamika jest teraz w ruchu: „punkt bez powrotu” dla kluczowych liczb w administracji. Gdy Elon Musk, członkowie rodziny Trumpa i inni stają się coraz bardziej zaangażowani w potencjalnie nielegalne działania, ich zachęta do zachowania procesów demokratycznych zmniejsza się proporcjonalnie. Im bardziej ich osobiste przetrwanie prawne i finansowe zależy od utrzymania władzy, tym bardziej skłonni do podjęcia niezwykłych środków, aby je zachować.
Jak to się kończy? Trzy powiązane siły stanowią najbardziej prawdopodobną drogę do zachowania zarządzania konstytucyjnego, choć żadne nie działa w ramach „regularnego porządku” zgodnie z tradycyjnie rozumianym.
Pierwszy to opór instytucjonalny. Podczas gdy wiele instytucji zostało zagrożonych, znajdują się kieszenie oporu. Urzędnicy cywilni, przywódcy wojskowi zobowiązali się do konstytucyjnych przysięgi, a sędziowie gotowi rządzić władą, pomimo ryzyka osobistego, stanowią pierwszą linię obrony. Ten opór nie działa za pośrednictwem kanałów formalnych-są coraz bardziej uchwycone-ale poprzez tak zwaną „konstytucyjną wojnę partyzancką”: selektywna niezgodność, wycieki strategiczne i nieformalne sieci utrzymujące praktyki demokratyczne pomimo oficjalnej presji.
Ciągła neutralność wojska pozostaje najbardziej krytyczną barierą instytucjonalną dla autorytaryzmu na pełną skalę. W przeciwieństwie do innych agencji, kultura wojskowej wierności konstytucyjnej działa głęboko, a jej przywództwo utrzymało odległość od presji partyzanckiej. Ale nie można tego traktować za pewnik – z czasem spotykane spotkania i kampanie nacisku mogą z czasem złużać tę niezależność.
Drugą siłą jest mobilizacja społeczeństwa obywatelskiego. Gdy opór instytucjonalny osłabia, społeczeństwo obywatelskie musi się wzmocnić. Masowa mobilizacja, czy to poprzez protesty, strajki, czy skoordynowane działanie, stwarza koszty autorytarnego przesłania, których nie można zignorować. Wykracza to poza tradycyjny aktywizm partyzancki do szerokiej, między ideologicznej obrony podstawowych zasad demokratycznych.
To, co odróżnia obecny moment od normalnej kontestacji politycznej, jest to, że walka nie dotyczy już przede wszystkim wyników polityki – chodzi o to, czy zarządzanie konstytucyjne w ogóle istnieje. Stwarza to potencjał niezwykłych koalicji tradycyjnych konserwatystów zaangażowanych w instytucje, postępowcy martwiące się o erozję praw i interesy biznesowe zaniepokojone stabilnością.
Sama mobilizacja nie może przywrócić porządku konstytucyjnego, ale może sprawić, że autorytaryzm jest droższy i zapewnić krytyczne wsparcie dla resisterów instytucjonalnych w obliczu ogromnej presji.
Trzecią siłą jest presja międzynarodowa. Stany Zjednoczone nie istnieją w izolacji. Jego demokratyczne zdrowie wpływa na globalną stabilność, sojusze bezpieczeństwa i stosunki gospodarcze. W miarę przyspieszania erozji demokratycznej podmioty międzynarodowe mają rosnące zachęty do wywierania presji na demokratyczną renowację.
Ta presja przybiera wiele form: izolacja dyplomatyczna, konsekwencje ekonomiczne, współpraca społeczności wywiadowczej z obrońcami demokracji oraz strategiczne poparcie dla sił pro-demokratycznych w Stanach Zjednoczonych. Podczas gdy zagraniczna interwencja w sprawach USA budzi uzasadnione obawy, podobnie jak supermocarstwo nuklearne popada w autorytarny chaos.
Odpowiedź Kanady na wrogą postawę i taryfy Trumpa stanowi wczesny przykład tej dynamiki. Zamiast kapitulacji na presję ekonomiczną, Kanada pod Markiem Carneyem wykazała niezwykłe determinację w utrzymaniu zasad demokratycznych przy jednoczesnym nakładaniu ukierunkowanych środków zaradczych.
Jeśli te trzy siły nie sprawdzą autorytarnej konsolidacji, pojawiają się ciemniejsze możliwości. Możemy zobaczyć prawdziwe upadek instytucjonalny, w którym kluczowe instytucje demokratyczne zaprzestają funkcjonowania jako niezależne podmioty, stając się jedynie rozszerzeniem władzy wykonawczej. Wybory mogą trwać, ale byłyby manipulowane, aby zapewnić z góry określone wyniki. Sądy wydawałyby politycznie zdeterminowane orzeczenia. Media byłyby skutecznie kontrolowane poprzez molestowanie prawne, zmiany własności i bezpośrednie zastraszanie.
Lub możemy zmierzyć się z kryzysem konstytucyjnym – bezpośredniej konfrontacji między oddziałami rządowymi prowadzącej do próżni legitymacji, z konkurującymi centrami władzy, z których każde domagają się władzy konstytucyjnej. Może to obejmować sporne wyniki wyborów, interwencję wojskową w sprawach cywilnych lub rządach stanowych odmawiających uznania władzy federalnej.
Najbardziej niepokojąca jest możliwość powszechnej przemocy-gdzie przemoc polityczna przechodzi od izolowanych incydentów do skoordynowanych kampanii, potencjalnie wywołując kontr-przemoc i konflikt obywatelski. Może to wynikać z sankcjonowanych przez państwo represji opozycji, bojownika oporu wobec autorytarnych środków lub załamania monopolu na uzasadnioną siłę.
Żaden z tych scenariuszy nie jest nieunikniony, ale wszystkie stają się bardziej prawdopodobne, ponieważ granice konstytucyjne nadal erozją. Ścieżka od demokratycznego odstępstwa do nieodwracalnego załamania jest rzadko liniowa – wiąże się to z efektami progowymi, w których wiele małych naruszeń nagle powoduje katastrofalną porażkę.
Niekomfortowa rzeczywistość polega na tym, że przywrócenie zarządzania konstytucyjnego może wymagać metod poza tradycyjnymi procesami. Kiedy same procesy zostały zagrożone, poleganie wyłącznie na nich staje się samowystarczalne.
Nie oznacza to porzucania zasad konstytucyjnych – przeciwieństwa. Oznacza to uznanie, że konieczne mogą być niezwykłe środki w celu przywrócenia tych zasad, gdy normalne kanały zostały zablokowane. Podobnie jak Lincoln podjął niezwykłe działania w celu zachowania związku, zachowanie amerykańskiej demokracji może wymagać działań, które rozciągają konwencjonalne zrozumienie ról instytucjonalnych.
Dwa plus dwa równe cztery. Są dwadzieścia cztery godziny dziennie. A system konstytucyjny, jak obecnie funkcjonujący, może nie posiadać wewnętrznych mechanizmów, aby się uratować. To nie jest detalizm – jest to niezbędne uznanie, że zachowanie demokracji konstytucyjnej może wymagać strategii wykraczających poza strategie przewidziane przez twórców systemu, który nie został jeszcze schwytany przez siły autorytarne.
Koniec tej historii nie został napisany. Ale zrozumienie ciężkości naszej sytuacji jest warunkiem wstępnym pisania zakończenia, w którym przetrwa amerykańska demokracja, jednak przekształcona przez kryzys, przed którym stoi teraz.
„Każdy naród zasługuje na rząd”. – Joseph de Maistre
Mike Brock jest byłym dyrektorem technicznym, który był w zespole kierowniczym w Block. Pierwotnie opublikowany w jego Notatki z cyrku.
Złożone pod: autorytaryzmW kryzys konstytucyjnyW wspaniały wyczynW demokracjaW instytucje