
Dei jest często krytykowany jako nowoczesna religia. Nie wchodząc w chwasty tej dyskusji, powiedziałbym, że moje podejście do Dei, szeroko zrozumiałe, faktycznie pasuje do poglądu na religię Pierwszej Poprawki – że państwo nie powinno uchwalić jej ustanawiającego prawa, ani zabronić jego swobodnego ćwiczenia.
Wiele firm ostatnio zmniejszyło swoje programy DEI. Inni postanowili je zatrzymać. Jestem zadowolony z tego, że firmy podejmują własne decyzje dotyczące tego, kogo chcą zatrudnić i na jakiej podstawie. Martwię się jako konsumenta, jeśli firma służy moim potrzebom lub potrzebom pod koniec dnia. Jeśli tak, zamienię z nimi. A jeśli nie, to nie zrobię. Nie starałem się unikać zakupów w Target, kiedy byli wielcy w DEI, a nawet nie jestem trochę kusi mnie, aby zbojkotować ich teraz, gdy zmniejszają swoje programy DEI. Robię zakupy w Target, ponieważ sprzedają wiele rzeczy, które pasują do mojego stylu życia, potrzeb i budżetu. Myślę, że jest coś głęboko psychicznie niezdrowego w chęci stworzenia miejsca, w którym kupuję owsiane i papierowe ręczniki w podstawowej części mojej osobistej tożsamości.
Ostatnio akcjonariusze Apple przemożnie głosował za utrzymaniem programu DEI firmy. Poniższa historia wiadomości dodaje następującą obserwację:
Propozycja ukierunkowana na politykę Apple DEI została poparta przez National Center for Public Policy Research, konserwatywny think tank, który również przedstawił propozycję Costco.
Argumentował, że istnienie programów różnorodności i integracji Apple ujawniło firmę na „ryzyko reputacyjne i finansowe”, wskazując na szersze rekolekcje korporacyjne i zauważając, że ostatnie procesy ułatwiły pracownikom pozwanie o dyskryminację.
Aby luźno zacytować prezydenta Jamesa Dale’a z filmu Ataki Marsa!dwa z trzech nie są złe. Oznacza to, że utrzymanie programu DEI naraża Apple na ryzyko finansowe lub reputacyjne. Jako prywatna firma podejmowanie tego ryzyka jest wyborem Apple, aby dokonać – a ściślej, wybór kadry kierowniczej i akcjonariuszy Apple. Jeśli jesteś akcjonariuszem Apple, a ryzyko te martwią się, możesz sprzedać swoje akcje. Jeśli nie jesteś akcjonariuszem, ale zasadniczo sprzeciwia się żadnej firmie, która zdecyduje się korzystać z tych praktyk, możesz po prostu nie kupić niczego, co sprzedaje Apple. Jeśli nie jesteś ani klientem Apple, ani akcjonariuszem, to nie jest to żadna z Twojej firmy, w jaki sposób Apple zarządza tymi decyzjami.
Ryzyko sporów nie powinno być tutaj czynnikiem. Test, w jaki sposób Apple zarządza sprawami wewnętrznymi, powinien być to, jak dobrze zaspokajają potrzeby konsumentów na rynku. Jeśli praktyki zatrudniania Apple lub zarządzanie wewnętrznemu sprawiają, że są mniej skuteczne w produkcji rzeczy, które chcą konsumenci, to Apple i ich akcjonariusze zapłacą za to na rynku. I to świetnie! A może praktyki Apple będą dla nich ujmują, a one nadal będą produkowały wiele rzeczy, które konsumenci chcą kupić i czerpią ogromny sukces. Także świetnie! Ale odpowiedź na to pytanie powinna wynikać z procesu działań kapitalistycznych wśród dorosłych wyrażających zgodę, a nie dlatego, że ktoś w Waszyngtonie zdecydował, że powinien być w stanie podejmować te decyzje w imieniu Apple.