Ekonomiści lubią patrzeć na faktyczne zachowanie jako sposób na wywnioskowanie tego, w co wierzą ludzie. Nazywa się to „ujawnionymi preferencjami”. Zawsze uważałem, że jest to bardzo przydatne narzędzie.
Ostatnie oświadczenia najlepszych urzędników administracji Trumpa zdziwiły obserwatorów po obu stronach spektrum politycznego. Oto Przegląd krajowykonserwatywna publikacja, która ogólnie wspiera Trumpa, ale różni się jego poglądami w wielu ważnych kwestiach:
Ale do tej pory w drugiej kadencji, w odniesieniu do rosyjskiej inwazji na Ukrainę, Trump zaproponował Władimirowi Putinowi, że Ukraina nie odzyska całego swojego załączonego i okupowanego suwerennego terytorium, że Ukraina nie dołączy do NATO, że nie będzie żołnierzy amerykańskich na ukraińsku Gleba po wojnie i że USA podniosą sankcje wobec Rosji. A Trump może nawet wycofać dodatkowe 20 000 żołnierzy amerykańskich, które Joe Biden wysłał na wschodnią flankę NATO po inwazji na Ukrainę.
I w zamian oferował Putin. . . Cóż, naprawdę nic.
Krytycy narzekali, że nie jest to rodzaj zachowania, którego można oczekiwać od polityka, który szczyci się tym, że jest wykwalifikowanym handlem.
Kilka dni temu, Zasugerowałem że krytycy źle to mieli. Działali przy błędnym założeniu, że Ukraina była sojusznikiem Ameryki, a Rosja była naszym wrogiem. W rzeczywistości Trump od dawna jest wielbicielem Władimira Putina i często lekceważył rząd ukraiński. Zamiast postrzegać tego rodzaju koncesje przed negocjacjami jako „błędy”, postrzegałem je jako taktykę osłabienia pozycji negocjacyjnej Ukrainy. Mówiąc prosto, Trump postrzega Amerykę jako przyjaciel Rosji, sprzymierzony przeciwko Ukrainie i UE.
Dzisiaj Trump prawie potwierdził moje twierdzenie:
Jeśli chodzi o wojnę, prezydent Donald Trump mówi Ukraińczykom: „Nigdy nie powinieneś jej założyć!” Gdzieś w Moskwie Vladimir Putin musi uśmiechnąć się od ucha do ucha.
W rezultacie National Review dzieli się teraz moim zdaniem:
Trump wymachuje i rzuca się wokół, próbując wszystko, aby uzasadnić swoją obecną postawę prorosyjską de facto.
PPS. Trudno uwierzyć, że było to zaledwie trzy lata temu: