Silne twierdzenia wymagają mocnych dowodów

- Ekonomia - 15 listopada, 2025
Silne twierdzenia wymagają mocnych dowodów
Silne twierdzenia wymagają mocnych dowodów

W każdym semestrze, w którym uczę zasad mikroekonomii, na egzaminach spotykam się z pewną odmianą tego pytania:

  • “Joe pracuje w lokalnym supermarkecie. Któregoś dnia mówi do ciebie: “W poniedziałek sprzedawaliśmy pomarańcze po 0,75 dolara za sztukę i tego dnia sprzedaliśmy 200. W piątek pomarańcze kosztowały 1,00 dolara i tego dnia sprzedaliśmy 400. Cena wzrosła, podobnie jak wielkość popytu! Prawo popyt musi się mylić! Oceń wypowiedź Joego, korzystając z ekonomicznego sposobu myślenia. Czy ma rację, czy się myli? Dlaczego?”

(Jeśli chcesz odpowiedzieć sam, Drogi Czytelniku, przestań czytać w tym miejscu i po skończeniu przejdź do następnego akapitu)

Odpowiedź, której szukam, jest coś w tym stylu:

  • „Stwierdzenie Joego jest błędne. Prawo popytu to: a inne rzeczy są równe oświadczenie. Jeśli wszystko inne pozostanie niezmienione, wraz ze wzrostem cen wielkość popytu będzie spadać. Ale to, czego świadkiem jest Joe, można łatwo wytłumaczyć wzrostem popytu. Spowoduje to wzrost zarówno ceny, jak i ilości popytu, ponieważ wzrost popytu oznacza, że ​​kupujący są skłonni zapłacić więcej za tę samą ilość.

Lekcja pedagogiczna, jaką chcę, aby uczniowie wynieśli z tej kwestii, jest taka, że ​​ilekroć ktoś twierdzi, że obala prawo naukowe, powinniśmy być sceptyczni. Istniejąca teoria często może wyjaśnić obserwowane zjawisko. W tym przypadku prawo popytu jest rzeczywiście prawem naukowym, którego ważność była wielokrotnie sprawdzana. A zachęty do znajdowania wyjątków są dość silne. Cytować Jerzego Stiglera ze swojego klasyka Teoria ceny:

“Jak przekonać sceptyka, że ​​to „prawo popytu” rzeczywiście dotyczy wszystkich konsumentów, wszystkich czasów i wszystkich towarów? Z pewnością nie na podstawie kilku (4 lub 4000) wybranych przykładów. Nie poprzez rygorystyczny dowód teoretyczny, bo żaden nie istnieje – nie Jest reguła empiryczna. Nie przez stwierdzenie, co jest prawdą, że ekonomiści w to wierzą, bo możemy się mylić. Być może równie przekonujący dowód, jaki można łatwo podsumować, jest następujący: gdyby ekonomista to zrobił wykazać w przypadku niepowodzenia na określonym rynku w określonym czasie, miałby pewność nieśmiertelności, mówiąc profesjonalnie, i szybkiego awansu jeszcze za życia. Ponieważ większość ekonomistów nie lubiłaby żadnej nagrody, możemy założyć, że całkowity brak wyjątków nie wynika z braku prób ich znalezienia. A to oczywiście wskazuje na prawdziwy dowód: niezliczone przykłady, począwszy od żony, która ogranicza truskawki, ponieważ jest poza sezonem (= droższe), po szczegółowe badania statystyczne, pokazują ten wynik. (s. 22–23 wyd. 4, podkreślenie w oryginale)

Innymi słowy, stwierdzenie, że prawo popytu nie obowiązuje, jest niezwykle mocnym twierdzeniem.

Oczywiście co jakiś czas ktoś buduje teoretyczny model naruszenia prawa popytu. Czasami obejmują nawet badanie jednego z takich towarów, które wydaje się łamać prawo popytu. Jednak po dalszym badaniu takie przykłady się załamują i prawo popytu pozostaje prawdziwe. Do mocnych twierdzeń potrzebne są mocne dowody.

Myślę o tym pytaniu egzaminacyjnym, ilekroć czytam komentatora ekonomicznego twierdzącego, że handel międzynarodowy osłabił Amerykę. Taki wynik byłby bezprecedensowy. Tysiąclecia doświadczeń i dowodów sugerują, że handel wzmacnia narody, a odwracanie się od niego osłabia je. Wyjaśnia to (i stanowi dowód) prawo przewagę komparatywną. Podobnie jak w przypadku prawa popytu, każdy, kto przedstawi solidne i rygorystyczne dowody obalające nasze rozumienie handlu, będzie miał gwarancję wszelkiego rodzaju wyróżnień zawodowych i pieniężnych. Pomimo tych zachęt nie przedstawiono żadnych dowodów. Większość twierdzeń, że te ugruntowane zasady gospodarcze zostały obalone, pojawia się w artykułach naukowych i zdecydowanie brakuje im podstaw naukowych.

Nie oznacza to jednak, że prawa naukowego nie można nigdy obalić. Wiedza naukowa jest rzeczą stale rozwijającą się. Teoria miazmy było poparte tysiącletnimi doświadczeniami i dowodami. Jednak ostatecznie zdemaskowano je jako błędne. I to jest dowód na moją tezę. Ci, którzy obalili teorię miazmy, to nieśmiertelne nazwiska w świecie naukowym: John Snow, Louis Pasteur i Robert Koch.

Czy nasze rozumienie handlu międzynarodowego i prawa popytu może spotkać ten sam los, co teorię miazmy? Oczywiście. Jednak próby obalenia praw naukowych wymagają nadzwyczajnego wsparcia dowodowego. Jak dotąd dowody potwierdzające obalenie praw gospodarczych były w najlepszym razie słabe, a często wręcz fałszywe.


Przypisy

[1] Uwaga: twierdzenie „handel osłabia naród” różni się od twierdzenia, że ​​„protekcjonizm rozwija naród”. Ten ostatni nadal twierdzi, że handel ulepsza naród, a protekcjonizm tworzy więcej dobrobyt.


Jako współpracownik Amazona Econlib zarabia na kwalifikujących się zakupach.

źródło

0 0 głosów
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Wszystkie
Follow by Email
LinkedIn
Share
Copy link
Adres URL został pomyślnie skopiowany!
0
Would love your thoughts, please comment.x