Rozważ rynek aluminium i ogólną taryfę w wysokości 25%, którą administracja USA planowała narzucić wszystkim amerykańskim importerom tego metalu od 12 marca (w porównaniu z obecną taryfą 10%, która trafia mniej produktów aluminiowych i zwalnia niektóre kraje, w tym Kanadę i Meksyk). Bardzo dobrym punktem wyjścia do szybkiej analizy ekonomicznej jest Wall Street Journal Historia: Bob Tita, „Taryfy złamania przemysł aluminium: „Będzie mnie kosztować dużo pieniędzy”„ 26 lutego 2025 r. Dodam własne pytania w niektórych powiązanych kwestiach.
Nowa taryfa lub podatek trafi do importowanego aluminium (aluminium pierwotne z hutów i recyklingu aluminium, w postaci wlewków, płyt, kęsów i macior, a także niektórych produktów pochodnych, takich jak wytłaczanie) i będzie, jak zwykle w przypadku, być całkowicie lub najczęściej opłacani przez nabywców importowanego aluminium. Tylko niewielka część globalnej produkcji aluminium jest kupowana przez Amerykanów, więc zmniejszenie popytu krajowego po taryfie raczej nie wpłynie znacząco na światowe ceny; Innymi słowy, zagraniczni producenci aluminium nie będą „jeść” amerykańskiej taryfy. Amerykańscy konsumenci ostatecznie zapłacą to w podwyższonych cenach wytwarzanych towarów zawierających aluminium, takie jak samochody, okna i puszki piwne. To bardziej oczywiste, ponieważ nowa taryfa dotyczy importu ze wszystkich krajów. W rzeczywistości licytacja ceny aluminium rozpoczęła się na rynku amerykańskim, gdy tylko ogłoszono taryfę.
Wiele badań ekonometrycznych potwierdziło te wyniki dla taryf nałożonych podczas pierwszej kadencji Donalda Trumpa.
Innym standardowym wynikiem analizy ekonomicznej jest to, że amerykańscy nabywcy produkowane w kraju aluminium (który obejmuje około 40% podaży na rynku amerykańskim) zapłaci również podwyższoną taryfę. Powodem jest to, że żaden wydajny producent towarów aluminiowych nie kupiłby żadnego importowanego aluminium, jeżeli kosztuje więcej niż równoważny w kraju. Ten arbitraż – budowanie po niższej cenie, a nie po wyższej – zwiększy cenę krajowego aluminium do poziomu importowanego aluminium. Rzeczywiście, właśnie dlatego krajowi producenci aluminium faworyzują taryfę: chroni one (jak w protekcjonizm) przeciwko konkurencji i podnosi cenę własnej produkcji. Dostają „wrażliwe na zysk”. Po ogłoszeniu nowej taryfy aluminiowej, jako WSJ Historia wspomina: „Ceny za aluminium z USA również rosną”. (Zobacz także wyjaśnienia w moim poście ”Podstawowa ekonomia taryf i protekcjonizmu2 lutego 2025 r.)
Krajowi producenci aluminium skorzystają ze szkodę krajowych konsumentów towarów zawierających aluminium. Producenci krajowi i eksporterzy takich towarów będą również zaszkodzić, gdy ich zyski i wartość ich aktywów produkcyjnych zmniejszają się. Pewna kapitał przejdzie do innych sektorów ekonomicznych. Urzędnik w Tompkins Products, producent części Detroit dla transmisji samochodowych, wyraża ten sam pomysł, gdy mówi, że nowa taryfa „kosztuje mnie dużo pieniędzy, których nie mam”. Będzie musiał zmniejszyć swoją produkcję w porównaniu do tego, co by to było.
„Produkowanie tony pierwotnego aluminium”, zauważa WSJ„Zazwyczaj zużywa więcej energii elektrycznej niż jedno gospodarstwo domowe zużywa w ciągu całego roku”. Jednym z powodów wysokich kosztów produkcji aluminium w Amerce jest wysoki koszt energii elektrycznej w porównaniu do, powiedzmy, z Kanady, z którego pochodzi 75% amerykańskiego zużycia aluminium. Energia elektryczna stanowi około 40% kosztów prowadzenia huty. Innymi słowy, amerykańscy producenci nie wydają się mieć Zaleta porównawcza W produkcji aluminium, która sugeruje, że poświęcenie jednej (średniej) jednostki mieszkaniowej dla każdej tony aluminium produkowanego w kraju jest marnotrawstwem. Jak zwykle rynek, to znaczy bezpłatna interakcja setek milionów uczestników, jest nieporównywalnie lepsza w rozwoju tych wyborów alokacji niż procesy polityczne i biurokratyczne.
Czy firmy zagraniczne (lub krajowe) budują nowe huty w Ameryce, zastąpiłyby poprzednie międzynarodowe konkurencje i obniżyłyby ceny krajowe od początkowego poziomu pooszczędzania? Jest to możliwe, ale zajęłoby to trochę czasu – przynajmniej dekadę, WSJ sugeruje – zwłaszcza od czasu, gdy produkcja energii elektrycznej musiałaby się rozwijać. Potencjalni właściciele nowych amerykańskich hutów musieliby również być pewni, że taryfa nie zostanie później zmniejszona lub wyeliminowana, podcinając powód produkcji więcej aluminium w Ameryce. Innymi słowy, Taryfa stworzy nowy okręg wyborczy w stosunku do przyszłego odwrócenia. Jest to oczekiwany rezultat ekonomiczny: na przykład przemysł stalowy, który był chroniony przez ostatnie sto pięćdziesiąt lat, nadal wymaga ochrony; Podobnie jeden stuletni Jones Act, która chroni właścicieli statków (i pośrednie stoczni) przed zagraniczną konkurencją, była politycznie niemożliwa do uchylenia pomimo kosztów amerykańskich spedytorów i konsumentów (patrz praca nad pracą nad pracą nad pracą nad pracą nad pracą nad pracą nad pracą Colin Grabow i Scott Lincicome w Jones Act).
Idzie znacznie dalej niż WSJ Historia, możemy również zapytać, co Liberty ma wspólnego z amerykańskim rynkiem aluminium? Co najmniej trzy powiązane rzeczy. Po pierwsze, nieokreślona wolność gospodarcza pozwoliłaby amerykańskim konsumentom kupować towary zawierające aluminium z najtańszych źródeł. Umożliwiłoby to amerykańskim i zagranicznym producentom najskuteczniej obsługiwać amerykańskich konsumentów. Nie upośledziłby amerykańskich producentów towarów aluminiowych na rynki krajowe i zagraniczne.
Po drugie, rząd amerykański nie dyskryminowałby, „chwyć strony” Anthony de JasayWarunki, wśród własnych obywateli (lub mieszkańców) poprzez faworyzowanie krajowych producentów aluminium przeciwko konsumentom krajowym i producentom aluminiowych towarów – na przykład faworyzując amerykańskich inwestorów w aluminium hut wobec amerykańskich pijących piwo. Ta idea stanu niedyskryminacyjnego (z wyjątkiem tego, że wymaga samego utrzymania wolnego społeczeństwa) była główną osadą w klasycznej liberalnej ekonomii i filozofii politycznej, aż do głównych współczesnych teoretyków, takich jak teoretycy współczesni, jak James BuchananFriedrich Hayek (zobacz linki do moich recenzji jego Prawo, ustawodawstwo i wolność) i Anthony de Jasay.
Po trzecie, nawet jeśli nałożone w kraju taryfy były częściowo lub całkowicie opłacone przez zagranicznych eksporterów, a nawet jeśli wojna handlowa nie wymknęła się spod kontroli, w standardowych narzędziach analizy ekonomisty nie ma nic, co pozwala mu w sprawach handlowych, zignorować lub pomijać straty obcokrajowców. Jako ekonomista Nobla John Hicks odnotowano w artykule z 1942 r.,
Liberałowie z Manchesteru wierzyli w wolny handel nie tylko ze względu na uczciwość wśród Anglików, ale także z powodu uczciwości między Anglików i obcokrajowców. Państwem, tak trzymali, nie powinno dyskryminować swoich obywateli; Nie powinien także dyskryminować między własnymi obywatelami i innymi.
(0 komentarzy)
źródło