
Chodzi oczywiście o to, aby żyć-poczuć siłę bycia w twoim świątyni i duchu, drżeć pięknem i terrorem tego wszystkiego, aby oddychać płucne życie, które westchnęlisz od przeskakiwania prawie życia indukowanego przez system odpadów i chcemy nazywać cywilizację.
W systemie te możliwości surowej życia nie można łatwo znaleźć – należy je szukać, przejąć, a następnie poddać się.
O czterech latach po południu 17 czerwca 1914 r., Miesiąc przed wybuchem I wojny światowej i pięć lat wcześniej jego liczenie z twórczym duchem i sens życia na odległej wyspie Alaskińskiejartysta i filozof Rockwell Kent (21 czerwca 1882 r. – 13 marca 1971 r.) Wsiadł do Grenlandii na pokładzie małej łodzi. Załoga składała się z niego, paryskiego kapitana o imieniu Cupid i młodego kapitana, którego ojciec zbudował łódź i nazwał ją Kierunek Po jego credo ten kierunek jest najważniejszą rzeczą, którą trzeba mieć w życiu.

Kent, który właśnie skończył trzydzieści dwa lata i starał się zarabiać na życie jako artysta, został zakłócony, aby otworzyć nawigator wyprawy. Ale poważnie podjął obowiązek kierunku-wraz ze swoim papierem do rysowania i atramentami, zapakował zeszyt, w którym starannie skopiował formuły z sferycznego podręcznika geometrii i jego „pięknego i cennego sekstanta”, po czym czytał krajowe certyfikaty laboratorium fizycznego w klasie egzaminacyjnej A. Po drodze przyjmował naukę o nawigacji filozofii z filozofii z filozofii, która jest miażdlona. Icebergs, Kent zastanowiłby się:
Nawet w najbardziej ponurej sytuacji patrzysz na to, gdzie chcesz być.
Tam, gdzie chciał być nieznany, kierowany nie instrumentem, ale migoczącym pragnieniem uwolnienia się od łańcuchów nawyków, aby skontaktować się z czymś większym i bardziej żywym. On otwiera N przez e (Biblioteka publiczna) – Znakomity opis jego roku na Grenlandii – z tą iskrą zapłonu wyobraźni ekranowanej na horyzoncie, gdy Harbor New York znika za rufą:
Jasne słońce świeciło na nas; Jezioro było niebieskie pod zachodnią bryą i świetlistą, jak świetlisty! cały świat naszej wyobraźni. Jak kolorowy obiektyw kolorowy prezent! Dzięki temu widzimy naprzód w naszym życiu. Tutaj, w miarę, że woda rozszerzyła się w naszym oburze i sercu rozciągnęła się do prawie łamania, Złota Przyszłość zbliżyła się do nas i otoczyła nas, wreszcie – jak szybko! – nieświadomy wszystkich rzeczy oprócz uroku przygody. I podczas gdy jeden świat zmniejszył się, zawęził, a następnie zniknął, przed nami Nowy Świat rozwinął się i zbliżył nas, aby się pokazać. Który może zaprzeczyć ludzkiej duszy jej wiecznej potrzebie przekazania nieznanego; Nie ze względu na wiedzę, nie poinformować się, być poinformowanym lub mądrym, ale za potrzebę skorzystania z potrzeby wiedzy? Czym jest to, ale głód wyobraźni nowego i surowca jej twórczego handlu? Rzeczy i faktów zapewniały nam i wiedzą, że musimy jak najlepiej wykorzystać i żyć z tym. Ten humdrum jest ceną życia. Żyjemy dla tych fantastycznych i nierealnych momentów piękna, które nasze myśli mogą opierać się na przechodzącym panoramie doświadczenia.

Dziesięć lat później Georgia O’Keeffe Znajdź istotę bycia artystą „Uczyniając nieznane… i utrzymując nieznane zawsze poza tobą”.
Nieznane jest w pewnym sensie zawsze poza nami, ponieważ tak jest Zawsze w nas – To jest co prawdziwa samotność Ujawnia, dlaczego może to być tak wyjaśniające i tak przerażające jednocześnie.
Kent dotyka tego przerażającego dreszczyku emocji podczas swojej pierwszej nocy obleczonej przez nieskończone horyzonty z każdej strony:
Gdy ciemnieje, a gwiazdy wychodzą, a Morze Czarne wydaje się nieprzerwane wszędzie, z wyjątkiem niespokojnych turbulencji własnej równiny, ponieważ światła gaszone w kabinie, a potem jestem nagle sam. I prawie terror mnie chwyta, bo teraz czuję samotność; Pod Keel i narzuty głębokości – i ja, otaczani ogromem.

Wśród otwartego morza, w którym „samotność jest niewidoczna”, Kent konfrontuje się z najbardziej elementarnymi kwestiami istnienia – dlaczego tu jesteśmy, jak się tu dostaliśmy, co to znaczy być żywy, mieć cel, władać wolę przeciwko daniu wszechświata?
Jak dziwne jest tu być na małej łodzi! – i nie przez przypadek, nie rzucaj tutaj z wraku, ale celowo! Jaki cel, czyje? A jeśli przywołam, jak czytałem o Grenlandii i od lat pragnę iść tam, jak czytałem i czytałem ponownie sagi Islandii i zostałem przez nich poruszony, jak poruszyła mnie dziwna historia osadnictwa Grenlandii i ich tragiczne koniec, przez całą glamour i tajemnicę tych przygód, jak zaczęły mnie zająć LIF i to, jak to wszystko potrzebuję. Kamienie ich obudów, popłyń na morze, aby myśleć, że jestem wikingiem jak oni, – wtedy mogę się tym pochwalić zamiar I Mój sprowadzi mnie tutaj. A jednak ten moment jest jej sprzecznością. Ciemność i wiatr! Nieostrożna ogrom przestrzeni i elementów! Moje kruche ręce chwytają rumple; Moje oczy wpatrują się hipnotycznie w gwiazdy poza podrzucającym masteadem lub obserwują falę łuku, gdy rozdzielimy morza. Trzymam kurs. Nie zastanawiam się ani nie włada, aby to zmienić.
[…]
Marzenie? Oto rzeczywistość tak prawdziwa, że niszczy kość.
N przez e jest porywającą lekturą w całości. Połącz go z późniejszą refleksją Kenta pustynia, samotność i kreatywność Przyciągnięte z dziewięciu miesięcy, które spędził na Alasce ze swoim młodym synem, a następnie powróć Henry’ego Jamesa Jak przestać czekać i zacząć żyćHermann Hesse Jak być bardziej żywyi Ellen Bass’s Znakomita Oda, aby obudzić się z otępienia prawie życia.