Jeśli Bóg zamknął drzwi, zaufaj, że prowadzi cię gdzieś lepiej

- Kultura - 24 października, 2025
Jeśli Bóg zamknął drzwi, zaufaj, że prowadzi cię gdzieś lepiej
Jeśli Bóg zamknął drzwi, zaufaj, że prowadzi cię gdzieś lepiej

Nie wyobrażałeś sobie tego. Połączenie było prawdziwe. Sposób, w jaki twoje serce zmiękło, sposób, w jaki coś w tobie się uspokoiło – nie była to tylko chemia czy przelotne pożądanie. To było coś świętego, coś delikatnego. Miałeś wrażenie, że Bóg otworzył drzwi, jakby to mogło być miejsce spoczynku, w którym twoje serce mogło w końcu odetchnąć, mogło w końcu doświadczyć czegoś prawdziwego i zakorzenionego, mogło w końcu doświadczyć czegoś dobrego.

Autorką książki jest Rebecca Simon Odnajdywanie Boga każdego dniaksiążka o 111 nabożeństw i modlitw.

Naturalnie, pozwalasz sobie wierzyć. Pozwoliłeś sobie mieć nadzieję nie dlatego, że byłeś naiwny, ale dlatego, że taki byłeś gotowyponieważ było w tym coś szczerego, zakotwiczonego, prawdziwego. I ta chęć zaufania, zobaczenia przyszłości, zanim w nią wkroczysz, wiary w coś, czego jeszcze nie trzymasz bezpiecznie w swoim sercu – to nie była słabość. To była wiara. To była odwaga. To był dowód, że Twoje serce nadal wierzyło w to, do czego zostało stworzone, to był dowód, że Twoje serce wciąż miało nadzieję.

Tak więc, kiedy ten rozdział zakończył się nagle, w środku strony, bez ostrzeżenia i bez powodu – strata nie dotyczyła tylko człowieka, z którym czułeś coś wyjątkowego. Dotyczyło wszystkiego, co ta osoba symbolizowała w twoim życiu. Chodziło o bezpieczeństwo. Chodziło o stabilność. Chodziło o łagodniejszą wersję twojego serca, łagodniejszą wersję twojej przyszłości, twojej nadziei. Żałoba, która potem nastąpiła, nie zawsze wyglądała na złamane serce — czasami przypominała ciszę, zwątpienie w siebie, ból związany z zastanawianiem się, dlaczego coś, co wydawało się tak bliskie urzeczywistnienia, musiało się skończyć, zanim w ogóle się zaczęło, prześlizgnąć się między palcami.

Prawda jest taka, że ​​nie każde zakończenie, którego doświadczasz na swojej drodze, jest czymś, czemu miałeś zapobiec, czymś, co mogłeś chcieć wypracować. Niektóre drzwi zamykają się bez zrobienia czegokolwiek złego. Niektóre rzeczy rozpadają się po prostu dlatego, że nigdy nie zostały zbudowane z myślą o pokonaniu dystansu. I nawet jeśli te rzeczy wydawały się do siebie dopasowane, nie oznacza to, że miały przetrwać lub pokonać wszelkie przeciwności losu. Nie oznacza to, że miały cię zabrać tam, gdzie miałeś się udać dalej.

Widziałeś tylko ten moment. Bóg widział wzór. Widziałeś tylko tę wersję, w którą chciałeś wierzyć. Bóg widział wersję, którą ostatecznie się staną. Pozostało ci trzymać się potencjału – Bóg chronił cię przed ceną, jaką by cię to kosztowało, gdybyś nadal miał nadzieję w tym kierunku, gdybyś nadal opierał się odpuszczeniu.

Chociaż strata nie miała charakteru dobroci, gdy wszystko się zawaliło i zostałeś w następstwie bólu — to było. Ponieważ czasami najbardziej kochającą rzeczą, jaką Bóg może zrobić w twoim życiu, jest usunięcie tego, na co byś się zdecydował, i po prostu pokazanie ci tego, na co już nigdy nie będziesz musiał się zadowalać.

W tej części uzdrowienia zaufanie przestaje być delikatne, a zaczyna stać się realne. W tym miejscu rozluźniasz uścisk na wersji historii, którą chciałeś i zaczynasz wierzyć, że niewysłuchana modlitwa wciąż może kryć w sobie miłosierdzie. W tym miejscu przestajesz szukać zamknięcia w miejscach, w których już poczułeś się mały – i zaczynasz zdawać sobie sprawę, że spokój nigdy nie miał wynikać ze zdolności innej osoby do przeprosin lub wyjaśnienia. Pokój zawsze miał pochodzić z twojego wnętrza, zamknięcie było zawsze czymś, co musiałeś sobie dać.

Niech drzwi pozostaną zamknięte. Nawet jeśli przez chwilę było to wszystko, czego kiedykolwiek pragnąłeś, wszystko, o co się modliłeś, gdy dorastałeś. Niech drzwi pozostaną zamknięte, nawet jeśli część ciebie nadal boleje nad tym, co mogło się stać. Niech drzwi pozostaną zamknięte – nie dlatego, że nie miały znaczenia, ale dlatego, że nie miały trwać wiecznie. Niech drzwi pozostaną zamknięte, bo Bóg widział cenę, bo Bóg wiedział, co na dłuższą metę by ci to odebrało, ponieważ Bóg kocha Cię za bardzo pozwolić ci osiedlić się w miejscu, przez które miałeś tylko przejść.

Pewnego dnia zakończenie będzie miało sens. Pewnego dnia spokój przeważy nad bólem. Pewnego dnia zobaczysz, że to, co pozostało, nie miało być porównywane ani rozpieszczane – miało zostać zastąpione. Z czymś pełniejszym. Z czymś głębszym. Z czymś świętszym.

Kiedy nadejdzie ten dzień, będziesz wdzięczny – nie tylko za zamknięcie drzwi, ale także za to miałeś odwagę i siłę, aby przestać go ponownie otwierać.


Więcej tego typu tekstów znajdziesz w książce Odpuść, zaufaj Bogu przez Rebekę Simon. Lub odniesienie Odnajdywanie Boga każdego dnia: 111 nabożeństw dla kobiet uzdrawiających przez wiarę.



źródło

0 0 głosów
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Wszystkie
Follow by Email
LinkedIn
Share
Copy link
Adres URL został pomyślnie skopiowany!
0
Would love your thoughts, please comment.x