Ogólny, oszałamiający wiersz „The Maples” Marie Howe

Ogólny, oszałamiający wiersz „The Maples” Marie Howe
Ogólny, oszałamiający wiersz „The Maples” Marie Howe

Jak powinieneś żyć swoim życiem: zapasowy, oszałamiający wiersz Marie Howe

„Ocenianie tego, czy życie jest warte życia, oznacza odpowiedź na podstawowe pytanie o filozofię”, napisał Albert Camus Jedna z najbardziej otwierających stron otwierających w literaturze. Więc tutaj, po odpowiedzi twierdząco, świadomie lub nie, teraz stojąc przed drugim fundamentalnym pytaniem, które od pierwszego roztacza się: jak żyjesz?

Być może najostrzejszym, najbardziej powtarzającym się szokiem bycia żywym jest uświadomienie sobie, że nikt nie może udzielić ci gotowej odpowiedzi-nie twoi rodzicami ani nauczycielami, a nie Pismem ani stoicyzmem, a nie psychoterapią ani psilocybiną, nie starym nauczycielem Dharmy ani nowego papieża. Tylko samo życie. Tylko jak nazwał Seamus Heaney „Twoja własna tajna wiedza” które możesz spędzić życie na uczeniu się, ale co zawsze szepcze do ciebie, jeśli stajesz się wystarczająco wystarczająco i wystarczająco cichy, aby rozpoznać jego głos przez strzępek zamieszania i obrońcy powinien.

W tym sensie Nietzsche miał rację ostrożność że „nikt nie może zbudować ci mostu, na którym ty i tylko ty musisz przekroczyć rzekę życia”. W innym mylił się, przedstawiając życie jako rzekę, którą stoisz na bankach, obserwując i czekając na przejście bez mokrego. Nie: jesteś wodą. Jesteście cząsteczką wśród wszystkich innych cząsteczek wszystkiego, co żyje, przepływ życia żyje przez ciebie, odpowiedź kompletna sama w sobie.

Właśnie dlatego przejmę całą światową filozofię połączoną, zapasowy i oszałamiający wiersz Marie Howe „The Maples”, znaleziony w niej Nowe i wybrane wiersze (Biblioteka publiczna)-to błogosławieństwo książki, która zdobyła jej nagrodę Pulitzera-przeczytaj tutaj przez Sapling-Poet Rose Hanzlik na dźwięk Debussy:

https://www.youtube.com/watch?v=x-6rk5f3_nu

Klony
autor: Marie Howe

Zapytałem stoisko klonów za domem,
Jak mam żyć swoim życiem?

Powiedzieli: shhh shhh shhh…

Jak mam żyć, zapytałem, a liście wydawały się falować i lśnić.

Ptak powołany z gałęzi we własnym języku,
A z gałęzi, po drugiej stronie podwórza, odpowiedział inny ptak.

Wiewiórka wspinała się
Następnie wzdłuż gałęzi.

Stań nieruchomo, pomyślałem,
Zobacz, jak długo możesz to znieść.

Staraj się stać nieruchomo, choćby przez kilka chwil,
picie światła oddychania

Para z dwiema pokrewnymi odpowiedziami na to samo pytanie w tym samym medium – Mary Oliver’s „Idę na brzeg” i Anna Belle Kaufmann’s „Zimna pocieszenie” – Następnie ponownie odwiedź Marie’s Torless hymn bycia człowiekiem.

źródło

0 0 głosów
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Wszystkie
Follow by Email
LinkedIn
Share
Copy link
URL has been copied successfully!
0
Would love your thoughts, please comment.x