Odyseja cudu od Azteków po świat kwantowy – marginalian

Odyseja cudu od Azteków po świat kwantowy – marginalian
charleyharper migrants0.jpg
Odyseja cudu od Azteków po świat kwantowy – marginalian

Niedawna wizyta w Teotihuacán-starożytne miasto mezoamerykańskie w dzisiejszym Meksyku, zbudowane przez wcześniejsze kultury około 600 pne, a później na nowo odkryte przez Azteków-pozostawiło mnie zastanawiającym się od widzenia naszego poszukiwań prawdy i naszym poszukiwaniem znaczenia, przez szczególne zwolnienie z chemii, kultury i szansy, które niezwiązałem się z Lekami rzeczywistości, aby zwrócić się do tego, by stawić czoła temu, by stawić czoła temu.

Usytuowany u stóp uśpionego wulkanu, Teotihuacán oszołomił osadników Toltec, odkryjąc lśniącym czarnym materialnym materiałom między kamieniem a szkłem, kruche, ale twarde, bez tchu piękne. Wkrótce pracowali w obsydianowych warsztatach tysięcy, tworząc z niego delikatną biżuterię z koralikami i śmiertelną broń, narzędzia domowe i rytualne figurki, lustra i instrumenty chirurgiczne, które podróżowały wzdłuż dróg handlowych, aby stać się filarem gospodarki Toltec. Jego obfitość i wszechstronność mogą być powodem, dla którego nigdy nie dotarli na metalurgię, ale obsydian stał się równie ważny dla rozwoju ich cywilizacji, jak stal dla naszej.

Stałby się także Ouroboros ich cywilizacji – źródłem dobrobytu, za pomocą którego rozkwitaliby przez wieki, i złowieszczy władca, o który zginą.

Nie minerał, ale szkło wulkaniczne wykonane ze skały magmowej, obsydian tworzy się, gdy lawa zbyt szybko chłodzi, aby kryształy mineralne do zarodkowania. Składa się przede wszystkim z dwutlenku krzemu, z śladowymi ilościami różnych tlenków-głównie glinu, żelaza, potasu, sodu i wapnia-którego stosunek różni się w zależności od okoliczności każdej erupcji, tworząc konkretny chemiczny odcisk palca, tak że każdy kawałek obsydianowy może być teraz oznaczony do jego pierwotnego źródła przy użyciu analiz nuklearnych i oksetowych.

Jakby szkło wulkaniczne nie było już wystarczająco cudowne, odkrycie specjalnego rodzaju obsydian-opalizującego, z zielonym złotym połyskiem-katapulowanym Teotihuacánem do statusu starożytnej metropolii. Rainbow Obsidian wkrótce stał się najcenniejszym rodzajem Obsydian w Mesoamerica, przyciągając ludzi z dalekich ziem w poszukiwaniu bogactwa, podobnie jak gorączka złota zmieniła dane demograficzne dziewiętnastowiecznej Ameryki Północnej.

Rainbow obsydian

Wraz z odkryciem tego podwójnie olśniewającego obsydian, Teotihuacán stał się domem dla ludzi z różnych kultur bez wspólnego języka i wspólnych rytuałów. A jednak mieszkali razem harmonijnie w żyznej dolinie, dzieląc swoje bogactwa-trudno jest walczyć podczas kwitnienia-aż do erupcji innego wulkanu we współczesnym Ekwadorze wywołało regionalne zmiany klimatu, które spowodowały, że całe ekosystemy w przedłużony szkic i pozostawił Teotihuacán na brzegu. Nagle podłoże tego złożonego społeczeństwa zaczęło przeczepić wzdłuż linii klasowych, gdy szlachta uczciła, a głodujący robotnicy starli się o zasoby. Wybuchł rodzaj wojny domowej, z której Teotihuacán nigdy nie wyzdrowiał. Ocaleni porzucili miasto, ale nie wcześniej niż spalili mieszkanie klasy rządzącej na ziemię. Tylko jego piramidy – świątynie Toltec do Słońca i Księżyca – stały nienaruszone, zanim Aztekowie przybyli na nim prawie tysiąc lat później i nazwali go „Miasto bogów”.

Jeden z geochemicznych cudów tej ziemi, opalizujący obsydian występuje, gdy nanocząstki magnetytu – tlenek żelaza obecny w większości obsydian – tworzy cienką warstwę, która odbija fale światła na górnych i dolnych granicach materiału w taki sposób, że zakłócają się nawzajem, powiększając odbicie przy niektórych długościach fal i zmniejszając ją do innych. Proces ten, znany jako zakłócenia cienkiego filmu, wytwarza kolorowy połysk wycieków oleju i bąbelków mydlanych.

Rozkład światła na bańce mydlanej z XIX-wieczny podręcznik francuski. (Dostępny jako druk.)

Magnetyt dał Teotihuacánowi rzadki tęczową obsydian, ale także podnosił zniszczenie cywilizacji mezoamerykańskiej przez Hiszpanów. Ludzie odkryli właściwość magnetyzmu poprzez naturalnie magnetyzowane kawałki skały zawierające magnetyt, znane jako lodestony, które stały się pierwszym kompasem magnetycznym, rewolucjonizując nawigację. Bez magnetytu Columbus mógł skończyć kolejnego anonimowego żeglarza, który rozbił się na anonimowym brzegu.

Pozorny triumf pomysłowości ludzkiej natury, wynalezienie kompasu okazało się zwykłym załamaniem własnej wyobraźni natury: Kryształy magnetytowe znaleziono w górnych dziobach gołębi i wielu ptaków migrujących-rodzaj wbudowanego wewnętrznego kompasu, który pozwala im orientować się po polach magnetycznych Ziemi w ich rozmieszczaniach. (Niewielkie ilości magnetytu znajdują się również w różnych regionach ludzkiego mózgu, w tym w hipokampie – tygiel naszej autonektystycznych świadomości; Moja przyjaciółka Lia jest przekonana, że ​​moje poczucie kierunku, które nadmiernie kompensuje przeciętność moich innych zmysłów, wynika z nienormalnych ilości magnetytu w moim mózgu.)

Wbudowany kompas wyjaśnia, dlaczego, na przykład, bodnie z barami-niektórzy z najdłuższych migrantów na ziemi-mogą opuścić swoje gniazdowe tereny na Alasce i udać się na tereny hodowlane w Nowej Zelandii, a nie wzdłuż kontynentalnego Azji i krawędzi Australii, gdzie mogą łatwo orientować wizualne zabytki, takie jak góry, ale nad otwartym oceanem pacyficznym. W ogromnej monotonii Blue, gdzie błąd nawet ułamka stopnia zabrałaby ich do zupełnie innego miejsca docelowego, znaleźli drogę rok po roku, eon po eon.

Tajemnica zaginionych migrantów Charley Harper

Geolog i geofizyk Joe Kirschvink odkrył magnetyt podczas studiowania pszczół miodnych i gołębi homowania jako absolwent na Uniwersytecie Princeton w latach 70. Pomysł, że niektóre zwierzęta poruszają się po magnetyzmie, nie był nowy. O świcie stulecia belgijski dramatopisarz i amatorka Maurice Maeterlinck zaobserwowała, że ​​pszczoły poruszają się przez „zmysły i właściwości materii całkowicie nieznane”, które nazwał „intuicją magnetyczną”. Pokolenie przed nim i dekada przed tym, jak Darwin zatoczył świat swoją teorią ewolucyjną, rosyjski zoolog i odkrywca Alexandra Theodora von Middendorffa spekulowali:

Niesamowita niezłomność ptaków migracyjnych – pomimo wiatru i pogody, pomimo nocy i mgły – może wynikać z faktu, że ptaki nieustannie zdają sobie sprawę z kierunku bieguna magnetycznego i dlatego dokładnie wiedzą, jak dotrzymać ich kierunku migracji.

Znajdowanie podstaw biomagnetyzmu w magnetycie wydawało się triumfem nauki nad tajemnicą. Ale w ciągu dziesięcioleci, ponieważ nasze instrumenty stały się bardziej wyrafinowane, a nasze teorie są bardziej testowalne, badania ujawniły obecność białka w komórkach siatkówki ptaków – kryptochromu – to może korzystać z uwikłania kwantowego Aby zapewnić zupełnie inny mechanizm magnetorecepcji. Więcej wiedzy uczęszczało tylko więcej tajemnic: całkowity system może obejmować wiele instrumentów wbudowanych w interakcje z wieloma podstawowymi prawami i siłami. Myślę o Henry Beston, który napisał sto lat temu Że „na świecie starszym i pełniejszym niż nasze”, inne zwierzęta „Ruch zakończył i zakończył, obdarzone przedłużeniami zmysłów, które straciliśmy lub nigdy nie osiągnęliśmy, żyjąc przez głosy, których nigdy nie usłyszysz”. Myślę o różnicy między nauką a cywilizacją: nauka wie, że jest niedokończona, wieloletni proces, podczas gdy każda cywilizacja błędnie popełnia punkt końcowy postępu.

Spacerując centralną promenadą Teotihuacána i obserwowanie, jak piramida słońca stopniowo przyciera wulkan, ewolucyjny triumf mojej peryferyjnej wizji rejestruje błysk żółtego. Odwracam się, by zobaczyć małe ptaki przeciw ruinom, siedzącym na kamiennej półce nad mężczyzną w sombrero sprzedającym obsydianowe pamiątki. Warblerzy -bezbożne, bezkształcone, potrzebne tylko do nieba i pieśni-należą do najbardziej regularnych krzyżujących granicznych między Ameryką Północną i Południową, ich szlaki migracyjne rozciągają się od Alaski do Amazonii. Starsze niż Toltec, starsze niż osady osadowe, które oddzieliły oceany Atlantyku i Spokojni, aby wypełnić Ameryki, starsze niż nasze najstarsze mity, widzieli, jak cywilizacje rosną i rozpadają się, a pewnego dnia Hollywood zamieniły się w poppies, a Manhattan powrócił na morze. A kiedy przelecą nad ruinami kaplicy syktywnej i doliny krzemowej, będą prowadzeni przez te same tajemnicze siły, które kierują pierwszym tego rodzaju.

„Z podstawowej perspektywy biologicznej” podsumowano Zespół naukowców badających kompas magnetyczny Warblerów: „Postrzeganie pola magnetycznego pozostaje jedynym sensem, dla którego mechanizm sensoryczny i jego lokalizacja nadal pozostają nieznane”.

Zabawne jest, abyśmy mieli regularne przypomnienia, że ​​nie rozumiemy wielu tajemnic natury, ponieważ nie możemy i nigdy nie rozumiemy siebie; Że cała nasza twórczy niepokój, wszystko z piękna i substancji, jakie kiedykolwiek stworzyliśmy – nasze świątynie i nasze twierdzenia, sonata księżyca i ogólna względność – wyłonił się z naszej konfrontacji z tajemnicą, której jesteśmy częścią. Toltecowie i Aztekowie nadali kształt tajemnicy w Quetzalcoatl – ich pierzasty bóg stworzenia i wiedzy – wpatrujący się w mnie z podstawy piramidy ze kamienistą spokoju stuleci, znając wszystko i nic nie wiedząc.

źródło

0 0 głosów
Article Rating
Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Wszystkie
Follow by Email
LinkedIn
Share
Copy link
URL has been copied successfully!
0
Would love your thoughts, please comment.x